Lexus zaprezentował nareszcie zapowiadaną już wcześniej "lewitującą deskorolkę". Hoverboard wygląda imponująco... choć ma kilka ograniczeń.
Pierwsze informacje o Lexus Hoverboard pojawiły się już kilka tygodni temu, ale poza krótki teaserem nie widzieliśmy niczego konkretnego. Teraz się to zmienia. Sam koncept "latającej deskorolki" próbuje się wcielić od dawna, choć nikt wciąż nie stworzył wersji, która zadowoliłaby fanów serii Powrót do przyszłości, która spopularyzowała sam pomysł. Projekt Lexusa ma wciąż sporo ograniczeń, ale do ideału mu coraz bliżej. Urządzenie przygotowywano przez 18 miesięcy we współpracy z naukowcami i badaczami z Drezna oraz Evico. Efekt końcowy? Deskorolka zdolna do uniesienia w powietrze dorosłego człowieka i wykonywania niemal dowolnych ewolucji. A gdzie tkwi haczyk? Niestety zgodnie z przewidywaniami, aby wszystko działało jak należy potrzebujemy specjalnego, magnetycznego podłoża.
Te póki co znajduje się jedynie w Barcelonie, gdzie zorganizowano niedawno specjalny pokaz. Magnetyczny tor ukryto pod powierzchnią przypominającą beton, jednak w rzeczywistości będąc... z pomalowanego drewna. Miejscowo pola magnetyczne ukryto także pod cienką warstwą wody - tam również Hoverboard radził sobie bardzo przyzwoicie. Nawet gdybyście byli gotowi przejechać się do Hiszpanii, aby samodzielnie przetestować urządzenie, mamy dla Was złe wieści - producent nie zamierza nigdy wprowadzić go do powszechnego obiegu. Sam projekt jest jedynie częścią akcji marketingowej Lexusa pokazującej innowacyjność firmy... choć jednocześnie pokazuje nam, że technologicznie jesteśmy już bliżej niż dalej spełnienia naszych filmowych marzeń. Jeszcze tylko kilka lat?
Ukryj panel
