

Jeszcze kilka lat temu dość często na ulicach polskich miast można było zobaczyć ludzi z dziwnymi smartfonami, zamiast normalnych ikon na pulpicie wyświetlającymi kolorowe, animowane kafelki. Era mobilnego Windowsa minęła jednak na dobre, miłośnicy Lumii przypominają ostatnich fanów Amigi, cała reszta kupiła nowe smartfony, zazwyczaj z Androidem. Ile byśmy jednak na nich aplikacji Microsoftu nie zainstalowali, pod względem doświadczenia użytkownika nie przypominają one w niczym mobilnych kafelków. Co można z tym zrobić? Można zmienić launcher – i to wcale nie na Microsoft Launcher. Zapraszamy do zapoznania się z Launcher 10.
Ten mający już ponad pół miliona użytkowników launcher przypomina doświadczenia z mobilnej platformy Microsoftu na tyle, na ile jest to możliwe w zupełnie innym systemie operacyjnym. Dostajemy możliwość przypięcia aplikacji jako kafelków na ekranie głównym, ustawiania kafelków według upodobań, czy zmiany ich rozmiaru. Możemy przeciągać kafelki jeden na drugi, tworząc w ten sposób foldery, ustawiać motyw, przezroczystość i kolorystykę, określać zakres animacji i ukrywanie aplikacji.
Są tu nawet pewne ulepszenia względem tego, co można zobaczyć w Windows 10 Mobile – można modyfikować światło między kafelkami, rozmiar etykiet czy wykorzystanie akcentów kolorystycznych, a nawet dodać dodatkowe ekrany startowe.
Dostęp do listy wszystkich aplikacji jest taki, jak można by się było tego spodziewać – przeciągnięcie palcem od prawej krawędzi pozwala zobaczyć jej ekran wraz z dynamiczną wyszukiwarką. Jeśli ustawimy większą liczbę ekranów startowych, pociągnięcie od lewej krawędzi pozwoli nam zobaczyć miejsce na dodatkowe kafelki.
Za 29 zł autor launchera chce nam sprzedać dodatkową funkcjonalność – żywe kafelki, takie jak w mobilnym Windowsie. Zobaczyć jak to działa można dzięki 14-dniowemu okresowi próbnemu, później przez Google Play należy kupić licencję. Ożywione kafelki pozwalają wyświetlać informacje o aktywności aplikacji i jej zasobach – Galeria wyświetli nam ostatnio zrobione zdjęcie, Kalendarz poinformuje o wydarzeniach, a Telefon o ostatnich połączeniach. Niestety większości aplikacji w ten sposób powiązać się nie da, ale i tak wygląda to całkiem ładnie, pokazując, że metafora kafelków w odniesieniu do urządzeń mobilnych była całkiem udanym pomysłem.
Oczywiście Launcher 10 nie zrobi z androidowego telefonu Lumii, ale jest całkiem ciekawym rozwiązaniem dla tych, którzy czują pewną nostalgię za systemem, który mógł jako jedyny rywalizować z duopolem Androida i iOS-a, ale dzięki staraniom Microsoftu nic mu z tego nie wyszło.
źródło: microsoftJeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter