Z raportu Platformer wynika, że Elon Musk zlecił inżynierom Twittera pracę do późna w niedzielę, aby zmienić algorytm sieci społecznościowej. Powód?
Twitter to dziś serwis należący do jednego z najbogatszych ludzi na świecie. Elon Musk jest na 2. miejscu rankingu najbogatszych, z majątkiem wycenianym na 199,7 mld dolarów. Musk ma też określone poglądy i zdaje się, że bardzo mu zależy, aby wszyscy użytkownicy Twittera mogli się z nimi zapoznawać.
Platformer podaje, że miliarder zlecił inżynierom Twittera pracę do późna w niedzielę, aby wprowadzić zmiany w algorytmie serwisu społecznościowego. Jakie to zmiany? Chodziło o to, aby tweety Muska miały priorytet i wyświetlały się praktycznie każdej osobie, która śledzi jego profil. Spowodowało to nadmiar wiadomości Muska na "tablicach" użytkowników.
Musk ponoć przyznał, że nie był zadowolony z tego, jak - jego zdaniem - mało osób widziało jego tweet na temat Super Bowl. W rezultacie zlecił pracę nad filtrami mającymi na celu poprawienie jakości osiu czasu użytkowników. A jakość jest najwyraźniej lepsza, gdy użytkownik widzi więcej wpisów właściciela platformy.
Tweety Muska zyskały silny "dopalacz" i ich priorytet wzrósł o czynnik x 1000. Użytkownicy na całym świecie skarżyli się od poniedziałku, że widzą mnóstwo wpisów Muska.
Nieoficjalnie mówi się, że Musk był bardzo niezadowolony z faktu, że pomimo prawie 130 mln obserwujących jego tweet na temat poparcia dla Philadelphia Eagles w niedzielę z okazji Super Bowl, miał on mniej zaangażowania od użytkowników niż podobny tweet z konta prezydenta USA Joe Bidena, którego śledzi na Twitterze 37 mln użytkowników.
Twitter oczami Muska dla wszystkich
Strategia Elona Muska najwyraźniej zakłada, że Twitter będzie nadawał priorytet postom właściciela - tak, aby użytkownicy mogli się z nimi zapoznawać i reagować.
Nie da się ukryć, że to bardzo kosztowna próba budowania opinii społeczeństwa, ponieważ Musk wydał na spółkę aż 44 mld dol. Jednocześnie nowy właściciel przekonywał, że jego celem jest zapewnienie równych szans oraz wyeliminowanie stronniczości.
Firma nie udzieliła komentarza na temat doniesień, a sam Musk pozwolił sobie na komentarz w swoim stylu - zamieścił mema na swoim koncie, de facto wyśmiewając zarzuty mediów.
źródło: platformerJeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter