Wielordzeniowe, bardzo wydajne, podatne na podkręcanie, dostępne w przystępnych cenach - takie mają być nowe procesory AMD. Co z tego jest prawdą a co mitem - sprawdziliśmy w naszym Laboratorium.
Obecny rok jest dla AMD wyjątkowy. Dwurdzeniowe karty graficzne wyposażone w układy Radeon HD 6990 nadal utrzymują pozycje lidera w rankingach GPU. Dobre są również wyniki nowych APU (połączenie CPU oraz GPU) z serii E oraz A, które dzięki wydajnym układom graficznym zapewniają funkcjonalność w rozsądnej cenie. Po niedawnej premierze najwydajniejszego z APU - AMD A8-3850 przyszedł moment oczekiwania na procesory przeznaczone dla wymagających odbiorców - graczy i overclockerów. Jak przystało na produkt AMD - wszystko to w ma być rozsądnej cenie!
Bieżący rok jest również okresem wielkich "come backów" znanych serii. Pierwsza odświeżanie rozpoczęła Nvidia, która przy swoich GeForce'ach GTX 560 postawiła znaczek "Ti" (Titanium) znany dobrze z przełomowych układów serii GeForce 3. Podobne zagranie wykonało również AMD wypuszczając na rynek procesory Bulldozer, których oficjalna nazwa to AMD FX.
Część z Was pamięta pierwsze układy FX AMD zaprezentowane osiem lat temu wraz z premierą Athlona 64 FX. W listopadzie 2003 pierwsze testy odbył FX-51, który mimo niskiego taktowania (2,2 GHz) śmiało konkurował o miano najwydajniejszego układu z szybszym Pentiumem 4 pracującym z częstotliwością zegara 3,2 GHz.
Po dość długim czasie AMD starło kurz ze znaczka "FX" kojarzącego się z wysoką wydajnością i zaprezentowało nową grupę układów wchodzących w jej skład. Nowe FX'y mają być wydajne, przystępne cenowo a także podatne na podkręcanie. Tyle teorii. Poniżej trzy nowe procesory AMD w porównaniu z konkurencją.
Płyta główna
Przed wprowadzeniem na rynek procesorów Bulldozer koniecznym stało się upowszechnienie płyt głównych będących w stanie w pełni skorzystać z jego możliwości. Pierwsze produkty z najnowszymi chipsetami AMD 990FX oraz mostkami SB950 trafiły do sprzedaży już jakiś czas temu bez większego rozgłosu.
Czym tak właściwie różni się AM3 oraz AM3+?
Płyt głównych ze znaczkami "AMD AM3+ Processors Ready" jest w chwili obecnej cała masa. Począwszy od starszych chipsetów AMD 760G (Asus M5A78L-M LX) poprzez wydajniejsze AMD 890FX/GX, a skończywszy najnowszych AMD 970 oraz 990 - wszystkie gotowe są do współpracy z procesorami FX.
Decydując się na zakup płyty głównej pod nowe układy warto pamiętać przede wszystkim, że AM3+ jest w pełni zgodne z wcześniejszymi procesorami. Nie ma zatem konieczności wymiany jednocześnie płyty oraz procesora.
Nowe gniazdo charakteryzuje się głównie większą średnicą otworów, a także kolorem.
Pierwsza zmiana wpływa na ilość prądu którą możemy przepuścić przez nóżki procesora. We wcześniejszym AM3 wartość maksymalna wynosiła 110A w momencie gdy nowe AM3+ jest w stanie zapewnić aż 145 A CPU. Zmiana koloru jest krokiem w kierunku osób nie chodzących na zakupy z suwmiarką ;) Jeżeli zobaczycie czarny socket możecie być pewni iż jest to AM3+. Dodatkowo zmiany uległo jego oznaczenie z AM3 na AM3b. Jest ono umieszczone u podstawy dźwigienki.
Nowe układy logiki AMD - 990FX oraz SB950 w stosunku do poprzedników nie wnoszą wiele. Mostek południowy oferuje poprawioną wydajność kontrolera SATA, natomiast chipset zapewnia możliwość łączenia kart graficznych w tryb SLI. Nie jest to duża zmiana, gdyż obsługa tego trybu związana jest bardziej z blokadą po stronie sterowników Nvidii aniżeli możliwościami chipsetów AMD.
Budowa procesora
Nie bez powodu w tytule pojawiło się odniesienie do klocków. "Bulldozer" został zaprojektowany aby zapewnić równowagę pomiędzy wydajnością, ceną oraz poborem mocy w trakcie pracy w środowisku wykorzystującym wielordzeniowość. Według wizji inżynierów AMD oraz na podstawie przeprowadzonych badań wynikało iż najważniejszym obecnie problemem jest zwiększenie przepustowości informacji pomiędzy różnymi rdzeniami procesora a także optymalne wykorzystanie dostępnej pamięci podręcznej.
Rezultatem prac było zaprojektowanie dwurdzeniowych modułów, które są w stanie szybko o efektywnie wykorzystać zasoby procesora. Poniżej schemat pojedynczego modułu.
Nowe procesory AMD FX wyposażone są w około 2 miliardy tranzystorów. Dysponują one łączną pamięcią Data Cache pierwszego poziomu o wielkości 128 KB (po 16 KB na każdy z ośmiu rdzeni), 256 KB Instruction Cache L1 (64KB na każdy z czterech modułów). Pamięci podręcznej drugiego poziomu każdy z modułów otrzymał 2 MB - łącznie 8 MB. Jest ona współdzielona pomiędzy dwa rdzenie. Centralną część procesora zajmuje mostek północy oraz 8 MB pamięci podręcznej trzeciego poziomu współdzielonej pomiędzy modułami. Do zadań mostka należy przede wszystkim kontrolowanie przesyłu danych poprzez dwukanłowy kontroler pamięci DDR3 a także cztery 16-bitowe moduły HyperTransport.
W procesorach AMD FX pojawiły się również instrukcje:
SSSE3, SSE4.1 oraz SSE4.2 wykorzystywane w czasie transkodowania video, przetwarzania algorytmów biometrycznych czy rozbudowanych aplikacjach tekstowych. Zestaw instrukcji występuje zarówno u AMD jak i u Intela AESNI PCLMULQDQ wykorzystywane w aplikacjach wykorzystujących szyfrowanie AES, zabezpieczaniu sieciowych transakcji , szyfrowaniu dysków (MSFT BitLocker), szyfrowaniu baz danych (Oracle) czy zabezpieczaniu chmury. Zestaw instrukcji występuje zarówno u AMD jak i u Intela AVX wykorzystywane w multimediach, symulacjach naukowych, analizach finansowych czy w modelowaniu 3D. Zestaw instrukcji występuje zarówno u AMD jak i u Intela FMA4wykorzystywany jest w aplikacjach HPC. Jest to unikalny zestaw instrukcji AMD XOP wykorzystywany w aplikacjach numerycznych, aplikacjach multimedialnych oraz algorytmach audio/radio. Jest to unikalny zestaw instrukcji AMD
Nowe Turbo Core
Technologia AMD Turbo Core w procesorach AMD FX ma dwa podstawowe tryby pracy: Max Core oraz Max Frequency. Pierwsza opcja pozwala włączyć Turbo dla wszystkich rdzeni procesora wtedy, gdy pozwala na to współczynnik TDP. Jeżeli występuje taka luka, to AMD Power Manager umieszczony wewnątrz procesora zwiększa taktowanie wszystkich rdzeni do czasu aż TDP nie wzrośnie do ustalonego poziomu. Wtedy zegary wracają do standardowego poziomu.
Drugi z trybów aktywowany jest w aplikacjach wykorzystujących tylko część rdzeni. Niewykorzystywana połowa rdzeni jest w takim wypadku wyłączana, a taktowanie aktywnych podnoszone jest wyżej, niż miało to miejsce w przypadku ustawienia Max Core. Ten wariant jest zdecydowanie bardziej wydajny w aplikacjach jedno bądź parowątkowych, natomiast nie sprawdza się podczas wymagających aplikacji jak np. renderowanie obrazu.
Podsumowanie
Nowe układy FX z rdzeniami Zambezi to duży krok do przodu w dziedzinie procesorów AMD. Zmiany wprowadzone w architekturze dały znaczny wzrost wydajności w stosunku do układów poprzedniej generacji. Odbyło się to nie tylko poprzez zwiększenie ilości fizycznych rdzeni, ale również dzięki zwiększeniu częstotliwości ich pracy. Co ważniejsze wyższa wydajność nie pociągnęła za sobą większego poboru mocy. Znaczny wpływ na wydajność nowej rodziny układów FX ma również zastosowanie nowych instrukcji AES orazz AVX dobrze znanych z konkurencyjnych procesorów Sandy Bridge.
Jeszcze przed pojawieniem się Bulldozera dużo mówiło się o jego potencjale do podkręcania. Przed samą premierą dwóm panom udało się zmusić testowany dziś przez nas procesor do pracy z zawrotną częstotliwością 8429 MHz (sic!) i tym samym umieszczeniem wyniku w Księdze Rekordów Guinnessa. Procesor dostarczony do naszego Laboratorium został w zasadzie na parę godzin przed premierą, co uniemożliwiło nam sprawdzenie jego potencjału w połączeniu z wydajnym układem chłodzenia powietrzem oraz specjalnie zamówionym na tę okazję chłodzeniem wodnym... Pozostaje zatem wierzyć zapowiedziom AMD według których przy włączonych wszystkich modułach (8 rdzeni aktywnych) na chłodzeniu powietrzem realne jest osiągnięcie wartości 4,6 GHz. Po zastosowaniu chłodzenia wodą wartość ta wzrasta do 4,9 GHz. Zapaleni overclockerzy mogą oczywiście wyłączyć trzy moduły, pozostawiając jedynie dwa rdzenie aktywnymi i podbić powyższe wartości do 5 oraz 5,2 GHz.
Procesor to nie tylko rdzenie oraz taktowania, ale również wydajność i cena. AMD od dłuższego czasu przyzwyczaiło nas do oferowania układów w bardzo atrakcyjnych cenach, niestety z nie najlepszą wydajnością. Jeżeli spojrzymy na nasz aktualny ranking to znajdziemy najwydajniejszego sześciordzeniowego Phenoma II dopiero na 12 miejscu, za to z wyjątkowo niską ceną. Przed wprowadzeniem nowych procesorów na rynek AMD zapowiadało iż utrzyma swoją taktykę cenową i słowa dotrzymało. Za prezentowanego dziś FX-8150 przyjdzie nam zapłacić około 950 zł co jest dobrą alternatywą dla konkurencyjnych Core i5-2500 oraz Core i7-2600. Jest tylko jedno "ale" - wydajność.
Pod względem wydajności nowemu FX'owi można zarzucić sporo. Mimo ośmiu natywnych rdzeni oraz wyższego taktowania zarówno bazowego jak i tego po podbiciu zegarów technologią Turbo Core nie był on w stanie nawiązać równej walki w naszych testach z Intelem Core i7-2600, a czasem nawet z Core i5-2500. Jeżeli zatem jesteś zwykłym zjadaczem chleba korzystającym z komputera do pracy oraz rozrywki powinieneś dobrze przemyśleć zakup nowego AMD FX przy obecnych kursach walut. Według zapowiedzi AMD w niedługim czasie do sprzedaży ma trafić również sześciordzeniowy FX o oznaczeniu 6100, którego cena ma być niższa od Phenoma II X6 1100T przy wyższych maksymalnych zegarach.
Dla osób poszukujących idealnego sprzętu do podkręcania mam dobra wiadomość - AMD FX-8150 w dniu premiery będzie dostępny w polskich sklepach!
AMD FX-8150
Pierwszy ośmiordzeniowy procesor przeznaczony dla rynku konsumenckiego. Jako pierwszy na rynku ma on budowę modułową.
PLUSY: - osiem natywnych rdzeni - wysokie taktowanie zarówno bazowe jak i z funkcją Turbo Core - odblokowany mnożnik - bardzo wysoki potencjał OC - nowe zestawy instrukcji
MINUSY: - wysoka cena, albo.... - zbyt niska wydajność
Na koniec przedstawiamy krótki filmik... na żywo prosto z ameryki ;)