Logowanie

Ukryj panel

Strona główna
MRT Net
Reklama
Logowanie
Nick :
Hasło :
 Zapisz
Rejestracja
Zgubiłeś hasło ?

Kamerki internetowe.

Panel sterowania
MRT Net
Aktualności
Artykuły
Archiwum
Czas na narty !
Czas na rower !
Zwiedzaj Kraków
Plikownia
Linki
Kalendarz
Galeria
Radio Online
Gry Online
Twój YouTube!
Ankiety
Newsletter
RSS
Księga gości
Wyszukiwarka
Kontakt

Reklama
MRT Net

40% zniżki karnet w PKL.

Partnerzy

Wyszukiwarka
Zaawansowane szukanie

Chmura Tag'ów
Microsoft Programy Samsung Wave Android Bada Aktualności Linki Nowości Informacje Fotografia T-Mobile Technologie Adobe Specyfikacje Galaxy Premiera Zapowiedzi Intel Nvidia Kraków Architektura Biotechnologia Chip System Nawigacja Galileo Gps Windows Linux Galeria Software Hardware Top 500 Superkomputery Serwer Wirtualizacja Flash Pamięci Internet Plikownia YouTube Gry Radio Amd Panasonic Nokia Nikon Sony OS Cloud Computing Red Hat Enterprise Toshiba LTE 4G Lockheed Martin Motorola IBM Internet Explorer 11 Grafen Wirtualna Mapa Krakowa Lamusownia Kraków DVB-T2 TeamViewer 13.0 Fifa 2018 Trasy rowerowe Pro Evolution Soccer 2018 Mozilla Firefox Pity 2017 Rakiety NSM Windows 8 Sony Xperia Tablet S LEXNET Samsung Galaxy S9 Dworzec Główny Kraków PKP Windows Phone Windows 10 Microsoft Lumia 950

Open AI twierdzi: jeśli USA chce wygrać z Chinami, musi zwiększyć nakłady na rozwój AI.



Firma opublikowała w tym tygodniu 15-to stronicowy raport noszący tytuł „AI in America: OpenAI’s Economic Blueprint" w którym prezentuje własną wizję rozwoju technologii AI. Twierdzi w nim, że dzięki niej Stany Zjednoczone moją szanse wygrać rywalizacje na tym polu ze swoim największym konkurentem, jakim są Chiny.

A stawka jest duża. Według OpenAI globalne fundusze są gotowe zainwestować w najbliższym czasie w projekty AI kwotę 175 mld USD. Jeśli Biały Dom nie postara się przyciągnąć tych pieniędzy do USA, duża ich części może trafić do Chin. Według raportu kluczem do osiągnięcia sukcesu jest zawołanie: chipy, dane i energia.

Rozwijając ten temat firma uważa, że należy znacznie zwiększyć inwestycje w trzy sektory przemysłu IT: w wysokowydajne procesory AI, w rozwiązania zapewniający dostęp do jak największej liczby danych (które odgrywają kluczową rolę w procesie szkolenia modeli AI) oraz w energię (a konkretnie w technologie, które pozwalają ją oszczędzać). Jeśli tak się nie stanie, USA przegrają rywalizację, ponieważ globalna konkurencja zaostrza się i za jakiś czas niekwestionowanym liderem tego rynku staną się Chiny.

Kolejnym priorytetem według OpenAI są regulacje prawne. Dlatego firma wzywa do uchwalenia przepisów, które będą wspierać innowacyjne rozwiązania AI, gwarantując jednocześnie iż działają one etycznie oraz zapewniają użytkownikom pełne bezpieczeństwo. Jak wiadomo, z problem tym borykają się wszystkie kraje rozwijające AI. Jednak USA powinny zaproponować w tym obszarze takie regulacje, które spotkają się z pozytywnym odzewem ze strony każdej społeczności, niezależnie od wyznawanej religii, poglądów politycznych i innym uniwersalnych wartości.

OpenAI zwraca też w raporcie uwagę na kwestię bezpieczeństwa narodowego. Dlatego apeluje do Donalda Trumpa (który obejmuje wkrótce urząd prezydenta), aby wdrożył jak najszybciej pakiet ustaw pozwalających jeszcze skuteczniej kontrolować eksport produktów oraz technologii używanych do budowania modeli AI. Jeśli tego nie zrobimy, najnowsze rozwiązania AI trafią w ręce różnego rodzaju dyktatorów oraz krajów wspierających terroryzm.



źródło: openai


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Biały Dom ogranicza eksport chipów AI. Zła wiadomość dla Polski.



Administracja amerykańska na kilka dni przed końcem kadencji prezydenta Bidena wprowadziła przepisy regulujące zasady eksportu układów scalonych do AI, produkowanych przez amerykańskie firmy.

Zasady i ograniczenia eksportu zaawansowanych układów i technologii półprzewodnikowych na użytek sztucznej inteligencji zostały opisane w dokumencie „Framework for Artificial Intelligence Diffusion” (ang. ramy rozpowszechniania sztucznej inteligencji).

Wprowadzenie restrykcji uzasadniane jest koniecznością ochrony amerykańskich interesów i zapewnienia krajowi bezpieczeństwa. Biały Dom uważa, że trafiając w niewłaściwe ręce, potężne systemy AI mogą potencjalnie zagrażać bezpieczeństwa narodowemu USA, pozwalając takim krajom rozwijać bronie masowego rażenia, wspierać potężne ataki cybernetyczne, jak również umacniać swoje dyktatury oraz łamać prawa człowieka.

Chodzi tu szczególnie o układy GPU, które są powszechnie używane do obsługiwania aplikacji AI. Zaawansowane procesory graficzne są wykorzystywane w centrach danych na potrzeby trenowania modeli sztucznej inteligencji, znajdują też zastosowanie w autonomicznych samochodach czy w przemyśle zbrojeniowym. Liderem rynku GPU jest Nvidia, choć układy tego typu opracowują i dostarczają również inni producenci, m.in. AMD.

Ograniczenia mają więc przede wszystkim uderzyć w kraje nieprzyjazne wobec USA. Amerykanie nie chcą dopuścić, by technologia opracowana i wyprodukowana na ich terenie posłużyła później do wymierzonych w nich ataków i kampanii. Ameryka szczególnie chce uszczelnić kontrolę eksportu nowych technologii do Chin, a także zabezpieczyć swoją pozycję lidera w światowym wyścigu technologicznym w obszarze sztucznej inteligencji.

Klasa uprzywilejowana

„Framework for Artificial Intelligence Diffusion” wprowadza klasyfikację państw o różnych “uprawnieniach”. W wąskiej grupie Tier 1 znalazło się 18 krajów uznanych za najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych: Australia, Nowa Zelandia Kanada, Korea Południowa, Japonia, Tajwan, Belgia, Holandia, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, Dania, Szwecja, Norwegia, Finlandia, Hiszpania oraz Włochy. Do tych państw amerykańskie firmy mogą sprzedawać chipy AI bez żadnych ograniczeń.

Jak widać, nie ma wśród nich Polski. Nasz kraj znalazł się w drugiej, mniej uprzywilejowanej grupie – eksport do tych państw jest możliwy tylko po uzyskaniu wcześniejszej zgody odpowiedniego urzędu. W grupie Tier 2 sklasyfikowano 120 państw; oprócz Polski m.in. Izrael, Szwajcarię, Austrię, Czechy, Indie, Mongolię, większość krajów Afryki i zdecydowaną większość krajów leżących w Ameryce Południowej.

W ostatniej grupie umieszczono kraje, które są objęte bezwarunkowym zakazem eksportowym. Jak nietrudno się domyśleć, znajdują się w niej między innymi takie kraje, jak Chiny, Rosja, Iran i Korea Północna.

Obowiązują tu też limity. Do każdego kraju znajdującego się w grupie Tier 2 można sprzedać maksymalnie 50 tysięcy chipów AI, z możliwym zwiększeniem limitu do 100 tysięcy, pod warunkiem iż kraj podpisze stosowny aneks zobowiązujący go do przestrzegania określonych zasad bezpieczeństwa, w tym sposobu ich wykorzystywania.

Amerykanie zwracają uwagę, że przeważająca większość zamówień na układy AI pochodzi od jednostek naukowo-badawczych i podmiotów służby zdrowia oraz że ich łączna moc obliczeniowa nie przekracza ok. 1700 zaawansowanych procesorów graficznych. Takie zamówienia nie będą podlegały nowowprowadzonym limitom.

Hiperskalowi dostawcy usług chmurowych z siedzibami w USA: Microsoft, Google i Amazon będą mogli ubiegać się o globalne zezwolenia na budowę centrów danych, zasilanych nowoczesnymi GPU. Po zatwierdzeniu dostawcy nie będą już potrzebować licencji eksportowych na chipy AI, co pozwoli im budować centra danych w krajach objętych limitami eksportowymi.

Będą oni jednak mogli wdrożyć tylko 50 proc. całkowitej mocy obliczeniowej AI poza Stanami Zjednoczonymi, nie więcej niż 25 proc. poza krajami grupy 1 i nie więcej niż 7 proc. w jednym kraju spoza poziomu 1.

Ponadto, ograniczenia obejmą też eksport modeli językowych – restrykcjom będą podlegać modele AI wyszkolone z użyciem co najmniej 10^26 operacji obliczeniowych.

Przepisy mają zacząć obowiązywać za 120 dni od ogłoszenia.

Jak zareaguje świat

Wprowadzenie przez Biały Dom limitów eksportowych zostało przyjęte raczej sceptycznie. Nvidia, w której przychody – jako głównego dostawcę technologii – nowe regulacje uderzą rykoszetem, nazywa nowe zasady „przesadnymi” i przekonuje, że mamy do czynienia z ograniczaniem technologii, która i tak jest już powszechnie dostępna, chociażby w komputerach do gier i sprzęcie konsumenckim. Podobne, wcześniej wprowadzone przez rząd USA ograniczenia zmusiły firmę do zmodyfikowania swoich układów i wprowadzenia wariantów „eksportowych”, oferujących gorsze parametry.

Ned Finkle, wiceprezes Nvidii, na łamach firmowego bloga ocenił, że „w ostatnich dniach urzędowania administracja Bidena dąży do podważenia przywództwa Ameryki poprzez ponad 200-stronicowy projekt regulacji, opracowany w tajemnicy i bez odpowiedniego przeglądu legislacyjnego”.

Głos w sprawie zabrali już polscy politycy.

Decyzja administracji Stanów Zjednoczonych w sprawie zasad eksportu mikroprocesorów typu GPU, jest dla mnie niezrozumiała i nie opiera się na żadnych merytorycznych przesłankach. Zwróciłem się do Ministra Spraw Zagranicznych o podjęcie stanowczych i pilnych działań w tej sprawie. Państwa Unii Europejskiej w relacjach z USA powinny być traktowane w ten sam sposób. Przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji rozmawiali już z Komisją Europejską i osobiście zwrócę się również do komisarz Henny Virkkunen (unijna komisarz ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji – red.) o podjęcie zdecydowanych działań

– skomentował Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji, w portalu X.


„O ile w tym i przyszłym roku ten tak zwany limit ustawiony przez amerykańską administrację nie spowoduje wstrzymania rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce, to w długim terminie stanowi to problem arbitralności decyzji podejmowanych przez administrację amerykańską w oderwaniu od wszystkich zasad handlu. Jak to wygląda w tym roku? Jeżeli chodzi o środki publiczne i zasoby publiczne, planujemy podwoić moce obliczeniowe w Polsce – co najmniej podwoić – co i tak sprawi, że będziemy poniżej 10% tego tak zwanego limitu. W związku z tym w tym roku nie będzie z tym żadnego problemu” – powiedział z kolei wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski w Polskim Radiu.

Natomiast problem pojawia się, kiedy mówimy o planowaniu wieloletnim i mówimy tak naprawdę o niepewności, bo ta mapa jest ustawiona wstępnie na rok 2027, ale przyjdzie nowa administracja, może ułożyć świat zupełnie inaczej. To powoduje problemy w zamówieniach publicznych, to powoduje problemy w planowaniu nie tylko w Polsce, ale również w innych częściach Europy

– ocenił Standerski.

Komisja Europejska póki co wyraziła zaniepokojenie przyjęciem przez USA środków ograniczających eksport zaawansowanych układów do wybranych państw członkowskich Unii Europejskiej.

„Uważamy, że w interesie gospodarczym i bezpieczeństwa USA leży również to, aby UE kupowała zaawansowane chipy AI od USA bez ograniczeń: ściśle współpracujemy, w szczególności w dziedzinie bezpieczeństwa, i stanowią one dla USA szansę gospodarczą, a nie zagrożenie dla bezpieczeństwa” – czytamy w wydanym przez KE oświadczeniu.

„Jesteśmy przekonani, że możemy znaleźć sposób na utrzymanie bezpiecznego transatlantyckiego łańcucha dostaw technologii AI i superkomputerów, z korzyścią dla naszych firm i obywateli po obu stronach Atlantyku” – zapowiedziała Komisja, dodając, że oczekuje „z niecierpliwością” konstruktywnej współpracy z kolejną amerykańską administracją (prezydent-elekt Donald Trump formalnie obejmuje urząd 20 stycznia).

Komentarze po decyzji USA

Restrykcje na eksport układów AI są obszernie komentowane w mediach i platformach społecznościowych. Dr Piotr Sankowski, były prezes instytutu IDEAS NCBR, napisał w serwisie X: “Wydźwięk tego dokumentu jest jednoznaczny – żółte kraje (należące do grupy 2 – przyp. red.) powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji. A limity mają im wystarczyć tylko do zwykłych zastosowań AI bo “ten limit zapewnia, że amerykańska technologia jest dostępna do obsługi zagranicznych rządów, dostawców usług medycznych i innych lokalnych przedsiębiorstw. Czyli broń boże nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych AI.”

Ta decyzja to manifestacja walki o najważniejszy zasób strategicznych – technologię. Bardzo niedługo powstanie superinteligencja, Sam Altman, niedawno ogłosił, że OpenAI zaczyna nad nią pracować. ChatGPT wspiera nas w prostych pracach intelektualnych, ale tworzone technologie będą to robić w tych najtrudniejszych i także tych, z którymi my sami nie dajemy sobie rady. (…) Dlatego także dla nas jest ważne abyśmy mogli podjąć decyzje o stworzeniu własnej superinteligencji i zawalczyć o nasze własne technologie. Na pewno warto działać dyplomatycznie aby zmienić tą decyzję, ale przede wszystkim musimy zdać sobie sprawę, że nadchodzi największe zmiana geopolityczna (warto przeczytać Nadchodzącą Falę Suleymana), która spowoduje, że postęp technologiczny nie będzie tworzony przez ludzi jak dotychczas, ale przez ludzi + sztuczną inteligencję, a przez to niesamowicie przyśpieszy i musimy być częścią tej zmiany

– dodał Sankowski (zachowaliśmy oryginalną pisownię komentarza – red.).

“Jednym, szybkim ruchem USA ograniczyła możliwość rozwoju AI w całej Unii Europejskiej, co w połączeniu z takimi regulacjami jak AI Act w praktyce spowoduje dalszy odpływ ekspertów do krajów nieobjętych sankcjami, w szczególności do USA” – skomentował Marek Magryś, zastępca dyrektora Akademickiego Centrum Komputerowego Cyfronet przy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Ekspert zwrócił też uwagę na to, że arbitralnie ustalone limity eksportowe mogą zostać w przyszłości obniżone oraz że zasugerował, że kolejne generacje układów GPU, takie jak Nvidia Blackwell i Rubin czy AMD MI350 / MI400 mogą w innym stopniu “inaczej” wyczerpywać limity, niż układy dziś uznawane za high-endowe, takie jak NVIDIA H100 czy AMD MI300X.

Magryś w komentarzu opublikowanym w serwisie LinkedIn przekonuje jednak, że Polsce na razie i tak daleko do wyczerpania narzuconych limitów. Z jego szacunków wynika, że obecnie w polskich centrach komputerowych dużych mocy funkcjonuje ok. 2000 procesorów GPU i porównywalna liczba w pozostałych jednostkach naukowych i w przemyśle.

Najbliższe plany budowy Fabryk AI powinny pozwolić podwoić tę liczbę, co w połączeniu z innymi inwestycjami, np. w przemyśle czy w administracji publicznej, oznaczało by, że w najlepszym razie będziemy mieć w tym roku w kraju ok. 10 000 najszybszych GPU, co stanowi 20% limitu

– ocenił.


źródło: us


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Na tę funkcje użytkownicy laptopów z Windows czekają od lat.



Aż ciężko uwierzyć, że procentowy wskaźnik naładowania akumulator w 2025 roku nie jest standardem.

Microsoft po kilkunastu latach ignorowania użytkowników komputerów przenośnych finalnie zamierza naprawić swój błąd. Windows 11 otrzyma wkrótce funkcję, która powinna być zintegrowana z systemem operacyjnym od początku jego istnienia. Mowa bowiem o procentowym wskaźniku naładowania akumulatora wyświetlanym bezpośrednio na pasku zadań – rozwiązaniu elementarnym, podstawowym oraz oczywistym dla użytkowników systemów macOS i Linux od dziesięcioleci.

Tymczasem w świecie Microsoft nawet w 2025 roku użytkownicy komputerów przenośnych, aby zapoznać się z dokładnym poziomem naładowania akumulatora muszą odrywać się od pracy w celu skierowania kursora na ikonę akumulatora lub przejść do ustawień systemowych. Warto w tym miejscu zauważyć, że piktogram informujący o poziomie naładowania akumulatora jest mało czytelny, a na dodatek po włączeniu trybu oszczędzania energii wskaźnik jest zasłaniany przez zielony listek sygnalizujący włączenie oszczędzania energii.

W najnowszej kompilacji testowej Windowsa 11, która jest aktualnie udostępniania w ramach Windows Insider pojawił się zaktualizowany wskaźnik poziomu naładowania akumulatora pozwalający wyświetlać procentowy poziom naładowania baterii. Stosowna opcja pozwalająca wyświetlić poziom naładowania akumulatora pojawi się w Ustawieniach systemowych. Rozwiązanie testowane jest w kompilacji 26120.2992 systemu operacyjnego Windows 11.



źródło: microsoft


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




W tych krajach TikTok jest zakazany częściowo lub całkowicie. W USA zaczyna się burza.



Wszyscy ekscytujemy się tym, czy TikTok zostanie wreszcie zakazany w USA. Być może najbliższe dni przyniosą odpowiedź. Biorąc pod uwagę ostatnie poczynania władz tego kraju jest prawie pewne, że tak się stanie.

Jeśli ban TikToka w USA dojdzie do skutku, będzie to jak dotąd największa porażka chińskiej aplikacji. Należy jednak przypomnieć, że została ona wcześniej zakazana w wielu krajach na całym świecie, które wymienimy w dalszej części newsa. Najczęściej są to kraje, w których z TikToka korzystają osoby zatrudnione w instytucjach i agendach rządowych. Powód jest oczywisty – uznają one iż TikTok stanowi zagrożenie dla ich bezpieczeństwa narodowego. TikTok co prawda od dawna utrzymuje, że nie udostępnia danych swoich klientów chińskiemu rządowi, jednak nikt takim zapewnieniom nie wierzy.

Niektóre kraje byłyby nawet skłonne cofnąć zakaz pod warunkiem, że firma będąca właścicielem TikToka (czyli chińska korporacja ByteDance) sprzeda aplikację któremuś z niezależnych dostawców oprogramowania. Do tej pory ByteDance nie chciało o tym słyszeć, ale ostatnio korporacja – zapewne za namową Pekinu – zmieniła swoją narrację. Wiele mówi się o tym TikTok może sprzedać swój amerykański biznes właścicielowi platformy społecznościowej X, czyli Elonowi Muskowi.

TikTok starał się w ostatnim czasie z całych sił przekonać administrację amerykańską oraz samych Amerykanów, że z jego strony nic im nie grozi. I tak np. jakiś czas temu w internecie pojawiła się informacja o tym, że TikTok pracuje nad amerykańską wersją algorytmu zarządzającego jego platformą. Ma on zupełnie różnić się od oryginalnej – czytaj chińskiej – wersji, która daje pewność iż nie zawiera rozwiązań pozwalających śledzić jej użytkowników. Nikt jednak jak dotąd nie potwierdził tej informacji, którą mogli wrzucić do sieci sami Chińczycy.

Sprawa banu uchwalonego w kwietniu zeszłego roku – który ma nastąpić już za klika dni – nie jest jeszcze do końca przesądzona. Amerykanie śledzą tę sprawę ze szczególnym zainteresowaniem. TikTok to dla wielu z nich nie tylko możliwość zamieszczania na platformie zabawnych filmików. Platforma stała się dla nich w ostatnich latach cyfrowym albumem i źródłem wiedzy o świecie. Teoretycznie rzecz biorąc, Joe Biden ma prawo przesunąć termin ultimatum o 90 dni. Tak naprawdę to trudno powiedziećć, jak zachowa się Donald Trump z chwilą objęcia urzędu prezydenta. Być może zmieni w tej kwestii swoje zdanie, które do tej pory było zbieżne z administracją Bicena Może o tym świadczyć np. fakt, że Trump wezwał Sąd Najwyższy USA do wstrzymania ustawy zakazującej używania przez Amerykanów chińskiej platformy, jeśli ByteDance nie sprzeda jej. The New York Times podał wczoraj jeszcze jedną ciekawą informację o tym, że szef TikToka zamierza wziąć udział w inauguracji prezydenta elekta Donalda Trumpa, która odbędzie się 20-go stycznia. Biorąc pod uwagę fakt iż pojawią się tam też takie tuzy przemysłu IT, jak Mark Zuckerberg, Jeff Bezos i Elon Musk, można to różnie interpretować.

Jedno jest pewne. Jeśli zakaz wejdzie w życie, to w już w najbliższą niedzielę TikTok zablokuje z dnia na dzień dostęp do aplikacji wszystkim Amerykanom. Co najwyżej będzie oferować im możliwość pobrania wszystkich swoich danych, aby mogli zachować do dalszego użytku informacje zamieszczone przez nich na tej platformie. Oprócz braku możliwości korzystania z platformy, TikTok zniknie również z dostępnych im sklepów z aplikacjami. Dla użytkowników spoza USA aplikacja będzie nadal działać normalnie, choć już bez żadnych nowych treści pochodzących od twórców działających w USA.

Oto lista wybranych krajów w Europie oraz na innych kontynentach, w których nie można używać TikToka. W niektórych jest to całkowi zakaż, a w innych zakazem są objęte tylko instytucje rządowe. Najpierw wymieńmy kilka krajów europejskich, aby na końcu podajemy kraje znajdujące się na innych kontynentach.



Belgia. Rada Bezpieczeństwa Narodowego podjęła taką decyzję pod koniec marca. Obowiązuje ona na czas nieokreślony i dotyczy wszystkich urządzeń będących w posiadaniu rządu federalnego i podległych mu agend. lub opłaconych przez niego. Tak jak w przypadku Australii, tak i tu rząd podjął taką decyzję pod naciskiem służb bezpieczeństwa i narodowego centrum cyberbezpieczeństwa.

Dania. Tu do akcji wkroczyło w pewnym momencie Ministerstwo Obrony tego kraju, zakazując swoim pracownikom używania TikToka na telefonach służbowych, nakazując jednocześnie tym pracownikom , którzy zdążyli go zainstalować, aby jak najszybciej pod groźbą sankcji usunęli aplikacji ze swoich urządzeń. Ministerstwo argumentował, że powodem zakazu były ważne względy bezpieczeństwa, a także to, że TikTok nie ma nic wspólnego z nałożonymi na pracowników obowiązkami.

Łotwa. Tu do akcji ostro wkroczył Minister Spraw Zagranicznych, który napisał po prostu w pewnym momencie na Twitterze iż usunął swoje konto TikToka i dodał iż od tego momentu aplikacja ta zakazana także na wszystkich urządzeniach należących do pracowników zatrudnionych przez ministerstwo.

Norwegia. W tym kraju decyzję zakazującą używania TikToka – ale tylko przez pracowników instytucji rządowych – podjął parlament. Stolica kraju, Oslo i drugie co do wielkości miasto Bergen również nalegają, aby pracownicy władz miejskich usunęli TikTok ze swoich telefonów służbowych. Prawo stanowi, że urzędnicy mogą nadal korzystać z TikToka, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale tylko na urządzeniach, które nie są podłączone do sieci rządowej.

Wielka Brytania. W połowie marca tego roku wysoki urzędnik państwowy w gabinecie premiera wydał zarządzenie o natychmiastowy zakazie korzystania z aplikacji TikTok na oficjalnych urządzeniach rządowych. Zakaz opublikowano po ukazaniu się raportu opracowanego przez brytyjskie Krajowego Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego. Wynika z niego, że może istnieć ryzyko związane ze sposobem uzyskiwania dostępu do wrażliwych danych rządowych i ich wykorzystywania przez niektóre platformy społecznościowe, w tym przez TikTok.

Chociaż Wielka Brytania była jednym z pierwszych krajów, które zakazały korzystania z innych technologii opracowanych przez chińskie firmy (takie jak Huawei), to krytycy zwracają uwagę na to, że w porównaniu z innymi państwami europejskimi, Londyn w tym przypadku zadziałał bardzo późno.

A oto kraje zlokalizowane na innych kontynentach, które również uznały TikTok za niebezpieczny.

Afganistan. Po objęciu w tym kraju władzy przez talibów, wszystko co jest związane z Zachodem jest sukcesywnie rugowane. Nie inaczej ma się sprawa z TikTok, który jest całkowicie zakazany od 2022 roku. W ten sposób władze Afganistanu chcą odciąć społeczeństwo, a szczególnie młodzież, od jak to określają zgubnych wpływów zachodnie kultury.

Australia. Z TikToka nie mogą tu korzystać wszystkie instytucje i urzędu podlegające australijskiemu rządowi federalnemu. Decyzję taką podjął swego czasu prokurator generalny Australii, popierany mocno przez agencję wywiadowczą oraz wojsko. .

Chiny. Może to być dla niektórych zaskoczeniem, ale TikTok nigdy nie był dostępny w Chinach kontynentalnych. Zamiast tego ByteDance oferuje chińskim użytkownikom aplikację Douyin, które oferuje podobne możliwości co TikTok. Różnica jest taka, że aplikacja jest kontrolowana przez władze chińskie, która pełnią rolę surowego cenzora. Co to znaczy, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć.

Kanada: Tu również zakaz dotyczy urządzeń zainstalowanych w instytucjach podległych rządowi federalnemu. Powód jest taki sam jak innych przypadkach. TikTok zagraża bezpieczeństwu państwa, dlatego został usunięty ze wszystkich wspomnianych powyżej urządzeń, a ich administratorzy wprowadzili do nich poprawki, które uniemożliwiają ich właścicielom pobieranie TikToka.

Tajwan. Pracownicy sektora publicznego tego kraju nie mogą używać TikToka, po tym gdy FBI ostrzegło, że aplikacja stwarza ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego. Na urządzeniach rządowych, w tym telefonach komórkowych, tabletach i komputerach stacjonarnych, nie wolno korzystać z oprogramowania wyprodukowanego w Chinach, w tym z innych aplikacji opracowanych przez chińskie firmy (takie jak Douyin, czy Xiaohongshu). Powód – wszystkie te aplikacje propagują obce społeczeństwu Tajwanu treści i wartości.



źródło: tik tok


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Poważny atak – EuroCert ofiarą hakerów



Informacja od CyberRescue została już potwierdzona przez EuroCert! Jakie dane wyciekły? Jak zabezpieczyć się przed skutkami ataku?

EuroCert – jedna z popularnych firm specjalizujących się w świadczeniu kwalifikowanych usług zaufania takich jak np. certyfikaty PSD2 i QWAC padła ofiarą ataku cybernetycznego. Organizacja jest upoważniona przez Narodowe Centrum Certyfikacji do wydawania kwalifikowanych podpisów elektronicznych. To aktualnie największy atak cybernetyczny w naszym kraju w 2025 roku.

Informacje o ataku cybernetycznym krążyły po sieci od kilku dni. Ostatecznie zostały potwierdzone przez firmę EuroCert, a o sprawie szybko poinformowało CyberRescue.

Z informacji przekazanych przez EuroCert w wyniku ataku cyberprzestępcom udało się pobrać część bazy danych, w której skład wchodziły dane osobowe klientów. Mowa o m. in.:


Danych kontaktowych (głównie e-mail i numerach telefonów)
Numerach PESEL
Personaliach (imiona, nazwiska, daty urodzenia)
Numerach dowodów osobistych
Nazwach użytkowników i hasłach
Wizerunkach klientów

Jak widać atakującym udało się wykraść znaczną ilość powiązanych ze sobą danych poufnych. W przypadku korzystania z usług EuroCert należy natychmiast zastrzec numer PESEL oraz rozważyć wymianę dowodu osobistego.

“Jeśli wpadł do Ciebie mail od EuroCert lub zdarzyło Ci się korzystać z powiązanych z firmą usług, koniecznie zastrzeż PESEL! Koniecznie zmień też hasło wszędzie tam, gdzie były ustawione te same lub podobne dane logowania. Zwróć szczególną uwagę na wiadomości i połączenia, które do Ciebie przychodzą. Oszuści pozyskali Twoje dane, więc mogą je wykorzystać, żeby się uwiarygodnić.” — doradza Elwira Charmuszko, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa CyberRescue.

Zgodnie z oficjalnym komunikatem pochodzącym od EuroCert firma padła ofiarą cyberataku i podjęła działania mające na celu zminimalizowanie go. Obecnie trwają prace nad przywróceniem dostępu do infrastruktury, co może powodować problemy w działaniu usług. Firma aktualnie ustala skalę zdarzenia. EuroCert rozpoczął kampanię informującą klientów o wycieku danych, możliwych jego konsekwencjach oraz sposobach przeciwdziałania im.

EuroCert jako kwalifikowany dostawca usług oferuje w swoim portfolio podpis kwalifikowany, pieczęć kwalifikowaną, znaczniki czasu, certyfikaty węzła krajowego, urządzenia kryptograficzne oraz wiele innych systemów bezpieczeństwa.



źródło: eurocert


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Budujemy Sportowy Kraków 2024: nowe inwestycje sportowe na mapie miasta.



19 nowych inwestycji sportowo-rekreacyjnych, które powstały pod nadzorem Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie, urozmaiciło sportową mapę miasta w 2024 roku. Zyskały placówki edukacyjne i kluby sportowe. Powstał także kolejny obiekt w przestrzeni ogólnodostępnej.


źródło: youtube

2024 rok przyniósł zakończenie 19 inwestycji, które zostały zlecone Zarządowi Infrastruktury Sportowej w Krakowie w Budżecie Gminy Miejskiej Kraków. Wśród zrealizowanych zadań jest 13 dotyczących infrastruktury klubów sportowych, 5 dotyczących krakowskich szkół oraz jedno zrealizowane na terenie parku. Ich łączny koszt to 50 671 013,67 zł.

Największe zakończone w minionym roku inwestycje to budowa hali sportowej przy VIII Liceum Ogólnokształcącym (koszt: 18 445 287,41 zł) oraz budowa kompleksu sportowego wraz ze świetlicą środowiskową na terenie os. Mogiła (koszt: 12.666.275,38 zł).

W 2024 roku ZIS wykonywał też mniejsze zadania, aczkolwiek bardzo istotne dla poszczególnych klubów sportowych, finansowane z budżetu krakowskich dzielnic. Dzięki temu przeprowadzono drobne remonty czy modernizacje, m.in. dotyczące montażu fotowoltaiki czy magazynów energii oraz dokonano niezbędnych zakupów. To ponad 120 zadań na łączną kwotę niemal 2.4 mln zł (2 367 330,37 zł).

INWESTYCJE WYKONANE W 2024 ROKU:

1. Modernizacja infrastruktury sportowej na terenie WLKS Krakus - Swoszowice, przy ul. Moszyńskiego 9 w Krakowie
2. KS Grębałowianka - modernizacja obiektów sportowych
3. Modernizacja stadionu MKS Cracovia przy ul. Kałuży 1
4. Budowa kompleksu sportowego wraz ze świetlicą środowiskową na terenie os. Mogiła wraz ze świetlicą środowiskową
5. Budowa hali sportowej przy VIII LO, ul. Grzegórzecka 24
6. Biegasz? Zagłosuj na otwartą bieżnię 400-metrową na Koronie!
7. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – KS Nadwiślan
8. Sportowy kompleks na Złotym Wieku – SP nr 77
9. Boisko sportowe na terenie tzw. „Parku Woźniców”
10. Modernizacja placu zabaw przy Szkole Podstawowej nr 72
11. Szkoła Podstawowa nr 129, os. Na Wzgórzach 13a – modernizacja zaplecza szatniowego „Orlika”
12. Klub Sportowy Bronowianka – modernizacja
13. Modernizacja przyszkolnej infrastruktury sportowej oraz placów zabaw – SP 151, ul. Lipińskiego
14. KS Bieżanowianka – budowa miejsc parkingowych
15. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – montaż ogrodzenia Przystani Wodnej przy ul. Stanisławy Dowgiałło 1-3 (YCP Kraków)
16. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – dostawa wraz z instalacją podglądu wizyjnego na potrzeby Speedway Kraków przy ul. Odmogile
17. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – wykonanie chodnika betonowego przy zapleczu kontenerowym szatniowo-sanitarnym na terenie LKS Złomex Branice
18. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – budowa trybun przy boisku do koszykówki 3x3 Hala Cracovia Centrum Sportu Niepełnosprawnych w Krakowie
19. Modernizacja infrastruktury na terenie klubów sportowych – rozbudowa systemu monitoringu wizyjnego lodowiska przy ul. Siedleckiego w Krakowie

Ponadto jednostka prowadziła kolejnych 5 inwestycji, których ukończenie jest planowane na 2025 rok i lata kolejne. Najbardziej spektakularną rozpoczętą w 2024 roku inwestycją jest z pewnością budowa nowoczesnego kompleksu basenowego Clepardii, który będzie wizytówką Krakowa w całej Europie.

INWESTYCJE BĘDĄCE W TOKU W 2024 ROKU:

1. Budowa kompleksu basenowego wraz z obiektami towarzyszącymi na terenie Klubu Sportowego Clepardia przy ul. Mackiewicza – etap I
2. Budowa nowego boiska treningowego KS Borek
3. Juvenia – modernizacja infrastruktury klubowy
4. Budowa hali widowiskowo-sportowej dostosowanej do potrzeb osób niepełnosprawnych na terenie XXX Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie, os. Dywizjonu 303 bl. 66
5. Zespół Szkół Specjalnych Nr 11, al. Dygasińskiego 25 – budowa sali rehabilitacyjno-sportowej



źródło: krakow


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




TSMC napędza rozwój AI. Ogromny wzrost sprzedaży.



Akcje TSMC rosną. To zasługa AI.

TSMC spodziewa się dalszego wzrostu napędzanego przez AI po zakończeniu 2024 r. Firma prognozuje wzrost sprzedaży w tym roku na poziomie około 20%.

Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) odnotowała kolejny rekordowy kwartał dzięki popytowi na chipy napędzanemu przez AI. Spółka stwierdziła, że oczekuje dalszego wzrostu — nawet w obliczu rywalizacji technologicznej między USA a Chinami.

Największy na świecie producent chipów na zlecenie w czwartek prognozował wzrost sprzedaży na poziomie około 20% w tym roku, dzięki silnemu zapotrzebowaniu na sztuczną inteligencję.

AI podnosi przychody TSMC

Sztuczna inteligencja prawdopodobnie pozostanie długoterminowym katalizatorem wzrostu dla TSMC. Analityk Deutsche Bank Robert Sanders stwierdził w niedawnej notatce dla inwestorów, że wzrost sprzedaży tajwańskiej firmy będzie ściśle związany z Nvidią, która może stanowić 18% sprzedaży TSMC w 2025 r.

Przewodniczący i dyrektor generalny TSMC C.C. Wei powiedział, że przychody z serwerów i procesorów związanych z AI mają się podwoić w 2025 r. po tym, jak w zeszłym roku wzrosły ponad trzykrotnie, stanowiąc 18% całkowitych przychodów firmy.

Gigant uważa, że wpływ AI dopiero się zaczyna, a jej długoterminowy złożony roczny wskaźnik wzrostu przychodów może osiągnąć 20%, nawet na wysokiej bazie z 2024 r., gdy technologia będzie szerzej stosowana.

Zysk netto producenta chipów w czwartym kwartale wzrósł o 57% do 374,68 mld dol. tajwańskich, co odpowiada 11,37 mld dol. amerykańskich, przewyższając oczekiwania analityków w ankiecie FactSet. Przychody wzrosły o 39% w porównaniu z rokiem poprzednim.

TSMC rozszerza swoją obecność za granicą, budując zakłady w Japonii i USA. Firma spodziewa się, że rozwój zagranicznych zakładów obniży jej marżę brutto, prognozując marżę w pierwszym kwartale na poziomie 57%-59%.

Tajwański gigant chipowy znalazł się również w ogniu krzyżowym wojny chipowej między USA a Chinami. W zeszłym roku jego technologia została znaleziona w chipach AI Huawei, co skłoniło USA do wprowadzenia kilku nowych ograniczeń, a teraz wymaga od producentów chipów, którzy wysyłają zaawansowane półprzewodniki do Chin, w tym TSMC, uzyskania licencji na transakcje.

Akcje TSMC wzrosły o 7,19% od stycznia br. Jeśli chodzi o ostatnie 12 miesięcy, odnotowały wzrost rzędu 111%.



źródło: tsmc


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




AI pretekstem do podniesienia cen usług i produktów



Producenci chętnie wykorzystują sztuczną inteligencję do uzyskania wyższej marży na swoich produktach i usługach.

Od końca 2022 roku na rynku nowych technologii obserwujemy kolejny trend. Po rozpowszechnieniu dostępu do popularnych rozwiązań i funkcji za pośrednictwem usług (SaaS oraz pay-per-use) nadszedł czas na kolejną rewolucję – wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji do wzrostu marżowości produktów i usług gigantów technologicznych.

Firma Microsoft poinformowała właśnie o integracji własnego asystenta AI Copilot z usługami Microsoft 365 dla użytkowników prywatnych w planach Personal oraz Family (wcześniej uczyniono to w subskrypcjach dla biznesu). Nowe funkcje, które trafiły do Microsoft 365 spowodowały podniesienie ceny za usługi. Co istotne mowa o dużych zmianach cennika, a nie niewielkich korektach związanych z inflacją oraz kursem walut. Obecnie roczna subksrypcja Microsoft 365 Personal to wydatek aż 429,99 zł, co oznacza wzrost o 43% w porównaniu z ceną 299,99 zł przed integracją Copilota.

Powyższy przykład idealnie obrazuje w jaki sposób firmy technologiczne zamierzają odpracować koszty poniesione na działania R&D związane z AI. Sztuczna inteligencja jest aktualnie modnym słowem w branży. Mocno oddziałuje również na użytkowników końcowych. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat większość firm technologicznych zaimplementowała AI w swoich usługach i produktach nawet jeżeli technologia ta była już powszechnie wykorzystywana przed upowszechnieniem ChatGPT (np. uczenie neuronowe w smartfonach Apple pojawiło się już w 2016 roku).

Firmy oferujące swoje usługi wspierane przez AI często korygują ceny podczas implementacji nowych subskrypcji lub zmian cennika. Producenci urządzeń elektronicznych implementują AI w swoich urządzeniach wymagając zmianę sprzętu, aby skorzystać z nowych opcji (np. Apple) lub planując wprowadzenie opłat za AI po okresie darmowych testów (np. Samsung z Galaxy AI).

Tym samym AI stało się pretekstem do podniesienia marżowości w branży nowych technologii, która odczuła duże skutki związane z wybuchem pandemii, zerwanymi łańcuchami dostaw, a później konsekwencjami wojny gospodarczej. Oznacza to, że nawet nie korzystając z AI bardzo prawdopodobnie jest, że za elektronikę lub usługi zapłacimy więcej.



źródło: cw


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Microsoft wykorzystuje NPU do wyszukiwania plików w Windows 11



Użytkownicy komputerów Copilot+ PC otrzymają nowy mechanizm wyszukiwania plików.

Microsoft powoli rozpoczyna rozgraniczenia komputerów pracujących pod kontrolą Windowsa 11. Modele zgodne z Copilot+ PC, a więc nową certyfikacją z początku 2024 roku wymagającą obecności NPU o mocy 45 TOPS lub wyższej otrzymali już pierwsze uaktualnienie (Windows 24H2) wprowadzające nowe funkcje jedynie na certyfikowane maszyny. W przyszłości Windows 11 na urządzeniach Copilot+ PC otrzymywać będzie kolejne funkcje niedostępne dla “klasycznych” konstrukcji pracujących pod kontrolą Windows 11.

Najnowszym przykładem takiego działania ze strony Microsoft jest wdrożenie nowego mechanizmu wyszukiwania plików w systemie Windows 11. Zaktualizowane rozwiązanie pozwoli na indeksowanie semantyczne na urządzeniach z certyfikatem Copilot+ PC. Rozwiązanie to umożliwi znajdowanie plików, zdjęć i ustawień przy użyciu języka naturalnego, eliminując potrzebę zapamiętywania określonych nazw plików lub słów kluczowych. Funkcja ta jest w dużym stopniu zależna od NPU, który jest obecny na komputerach Copilot+ PC, przez co nie trafi na starsze konstrukcje. Korzystając z NPU, indeksowanie semantyczne działa w połączeniu z tradycyjnym indeksowaniem, aby zrozumieć znaczenie wyszukiwanych haseł. Dla przykładu wystarczy wpisać “budżet domowy”, aby odnaleźć odpowiednie arkusze kalkulacyjne. Nie trzeba już posługiwać się dokładnymi nazwami plików.

Obecnie ulepszone funkcje wyszukiwania obsługują lokalnie zapisane pliki w indeksowanych lokalizacjach. Lokalizacje te można dostosować w Ustawieniach, z opcją indeksowania całego komputera. Przyszłe aktualizacje rozszerzą wsparcie dla dostawców pamięci masowej w chmurze, takich jak OneDrive. Ponadto wyszukiwanie ustawień za pomocą języka naturalnego jest obecnie ograniczone do aplikacji Ustawienia, ale wkrótce będzie dostępne za pośrednictwem pola wyszukiwania na pasku zadań.

Wdrażanie ulepszonego środowiska wyszukiwania rozpocznie się stopniowo dla użytkowników Windows Insider początkowo na komputerach z układami ARM. Rozwiązanie następnie zostanie wprowadzone do urządzeń opartych na architekturze x86 z Copilot+ PC.



źródło: microsoft


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




Czytnik kodów QR lepszy niż aparat w telefonie. Co oferuje?



Większość nowoczesnych smartfonów ma wbudowany czytnik kodów QR, co pozwala na skanowanie kodów za pomocą aparatu bez potrzeby instalowania dodatkowych aplikacji.

Czytnik kodów QR prawdopodobnie masz już w telefonie. Wystarczy zeskanować kod za pomocą aparatu foto i to powinno wystarczyć — nie trzeba instalować dodatkowych aplikacji.

Wymagania systemowe:

Android — urządzenia z systemem Android 8 i nowszym mogą skanować kody QR bez dodatkowych aplikacji. Wystarczy otworzyć aplikację aparatu i skierować ją na kod QR.
iOS — telefony z systemem iOS 11 lub nowszym również obsługują tę funkcję wbudowaną w aplikację aparatu.

Jak to działa:

Otwórz aplikację aparatu na swoim telefonie
Skieruj obiektyw na kod QR
Po kilku sekundach powinno pojawić się powiadomienie z linkiem, który prowadzi do treści zakodowanej w QR

Dzięki tej funkcji użytkownicy mogą szybko i wygodnie uzyskiwać dostęp do informacji, płatności czy promocji, co czyni kody QR bardzo praktycznym narzędziem w codziennym życiu.

Skaner kodów QR i kreskowych — łatwa w obsłudze aplikacja na iOS i Androida, automatycznie rozpoznająca kody.

QR Skaner / QR Kod — szybka i bezpieczna aplikacja na Androida, działająca nawet offline.

QR Reader for iPhone — automatycznie skanuje kody QR i kreskowe, oferuje dodatkowe funkcje jak skaner PDF i wizytówek.

Twórcy czytników do kodów QR dodają też nowe funkcje do swoich aplikacji. Dla przykładu niektóre z nich mogą rejestrować zawartości w tagach NFC, co pozwala na szybki dostęp do danych poprzez dotknięcie telefonem tagu. Są też ulepszone powiadomienia — użytkownicy otrzymują natychmiastowe powiadomienia push związane z zeskanowanymi kodami QR, co ułatwia szybkie reagowanie na zawarte w nich informacje.

Ulepszenia sprawiają, że wbudowane czytniki QR stają się coraz bardziej wszechstronne i zintegrowane z innymi funkcjami smartfonów, zwiększając ich użyteczność w codziennym życiu i pracy.



źródło: cw


Jeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter




 Strona : [1] 2 3 ... 452 453 454 >


Zegar
Aktualny czas w Kraków:

Pogoda

Aktualności
 · Open AI twierdzi: jeśli USA chce wygrać z Chinami, musi zwiększyć nakłady na rozwój AI.
Napisane przez Piotr
( 10.02.2025 08:37 )

 · Biały Dom ogranicza eksport chipów AI. Zła wiadomość dla Polski.
Napisane przez Piotr
( 07.02.2025 04:12 )

 · Na tę funkcje użytkownicy laptopów z Windows czekają od lat.
Napisane przez Piotr
( 06.02.2025 06:08 )

 · W tych krajach TikTok jest zakazany częściowo lub całkowicie. W USA zaczyna się burza.
Napisane przez Piotr
( 05.02.2025 07:05 )

 · Poważny atak – EuroCert ofiarą hakerów
Napisane przez Piotr
( 04.02.2025 08:02 )

 · Budujemy Sportowy Kraków 2024: nowe inwestycje sportowe na mapie miasta.
Napisane przez Piotr
( 03.02.2025 06:59 )


Ankiety
Czy w najbliższym czasie zamierzasz zainstalować Windows 11?
Czy Windows 11 okaże się tak samo dobry jak Windows 10?
 Tak
 Nie
 Zostaje przy obecnym systemie

 
Inne sondy

Subskrybuj RSS
[RSS]

Jeżeli chcesz na bieżąco śledzić najważniejsze wydarzenia, wykorzystaj możliwość kanałów informacyjnych RSS.
Jak subskrybować kanał RSS?


Galeria
Samsung Galaxy Ring

Artykuły
1 . Czym różni się NPU od GPU - wyjaśniamy kluczowe różnice.
(14.08.2024)
2 . Wielka dziura w odporności
(15.07.2024)
3 . Na uczelniach AI będzie śledziło plagiaty AI
(19.02.2024)
4 . Eksperci: kary za nieprzestrzeganie unijnych przepisów dot. AI mogą być wyższe niż za łamanie RODO.
(26.12.2023)
5 . SpaceX wyniesie na orbitę satelitę SatRev z perowskitami Saule Technologies
(07.11.2023)
6 . Aplikacja do słuchania obrazów z kosmosu.
(23.10.2023)
7 . Eksperci: warto uczyć się korzystania z narzędzi wykorzysujących sztuczną inteligencję
(18.09.2023)
8 . Czym jest transformacja cyfrowa? Niezbędne zakłócenie.
(15.08.2023)
9 . Prywatna misja na ISS wystartowała m.in. z polskim sprzętem do badania mózgu.
(23.05.2023)
10 . Polka na liście 100 Technologists to Watch
(07.04.2023)

Popularne pliki
1 . PITy 2020
(10.01.2021)
2 . PITy 2019
(12.02.2020)
3 . PITy 2018
(18.02.2019)
4 . PITy 2017
(15.02.2018)
5 . TeamViewer 13.0
(15.02.2018)
6 . Google Chrome 64
(15.02.2018)
7 . Mozilla Firefox 58.0.2
(15.02.2018)
8 . TeamViewer 12.0
(27.04.2017)
9 . PITy 2016
(07.02.2017)
10 . PITy 2015
(26.03.2016)


^ Wróć do góry ^
Powered by MRT Net 2004-2025.