Rozmowa z radiologiem, prezesem spółki Centermed, prezesem zarządu i animatorem Stowarzyszenia Medycyna Polska, koordynatorem klastra medycznego MedCluster.
O CYFROWYM WYKLUCZENIU LEKARZY
Połowa polskich lekarzy powyżej 40. roku życia jest cyfrowo wykluczonych. Szacowałbym, że po 50. roku życia ten odsetek sięga 80%. Zatrudniając się w nowej przychodni, wielu lekarzy pyta nerwowo: "A czy będę musiał pracować na komputerze?" Telemedycyna umożliwia ogromne oszczędności, drastyczne ograniczenie liczby hospitalizacji, ale musi ją poprzedzić wydobycie lekarzy z cyfrowej alienacji.
O KLASTRZE MEDYCYNA POLSKA
Klaster Medycyna Polska Południowy Wschód, promowany dziś przez nas pod nazwą MedCluster, powstał w 2007 roku jako oddolna inicjatywa kilku mniejszych i średnich przedsiębiorców z prywatnego sektora ochrony zdrowia. Aby przełamać początkową nieufność, rozpoczęliśmy współpracę na dość luźnych zasadach, planując wymianę wiedzy, wspólne zakupy, być może w przyszłości wspólne projekty. W tej chwili w ramach klastra współpracuje trzydzieści firm, sześć uczelni wyższych i trzy instytucje otoczenia biznesu. Największą korzyść czerpiemy z rzeczowej wymiany know-how i transferu informacji, dzięki któremu kolejni członkowie klastra wprowadzają w swoich jednostkach innowacyjne rozwiązania.
O WYKORZYSTANIU IT W MEDYCYNIE
Udało nam się stworzyć wspólną markę Uzdrowiska Galicyjskie dla sześciu polskich uzdrowisk, które dziś wspólnie wystawiają się na targach, wymieniają sprzętem i prowadzą przyjazną współpracę. Zakupiliśmy usługę VPN w ramach sieci rozległej, dzięki której możemy bezpiecznie wymieniać się wrażliwymi danymi medycznymi. Zgłosiliśmy wspólną bazę danych osobowych w GIODO i na jej podstawie stworzyliśmy program lojalnościowy profilaktycznej opieki zdrowotnej, który obejmuje dziś 17 tys. pacjentów korzystających z oferty różnych podmiotów wchodzących w skład klastra. Staramy się budować bazę centrów kompetencji medycznych, aby upowszechnić - popularną w USA, a u nas działającą jeszcze bardzo chaotycznie - praktykę weryfikacji diagnozy u innego specjalisty, co jest istotne zwłaszcza w przypadku ciężkich chorób. Dążymy do cyfryzacji danych medycznych, cyfrowej wymiany danych i upowszechniania telemedycyny.
O POLSKICH KLASTRACH
Polskie klastry można podzielić na publiczne i niepubliczne, choć nie jest to oficjalnie obowiązujący podział. Formalnie w Polsce działa 180 klastrów, ale w gruncie rzeczy mierzalne efekty osiąga zaledwie kilkanaście. W południowo-wschodniej Polsce działają tak naprawdę trzy: Miasteczko Multimedialne w Nowym Sączu, klaster LifeScience w Krakowie i nasz. Wiele klastrów powoływanych jest do życia przez uczelnie lub agencje rozwoju regionalnego tylko dlatego, że są na to środki. Najprężniej działającym w Polsce klastrem jest Dolina Lotnicza, którą współtworzy potężny kapitał amerykański i dynamiczna osoba Marka Dareckiego. Tam można rzeczywiście dostrzec stały dopływ nowych technologii i ciągłe parcie na innowacje technologiczne, produktowe i materiałowe.
O PARKU ZDROWIA
Od kilku lat próbujemy powołać do życia regionalny Park Naukowo-Technologiczny pod tą nazwą. Niestety, w tym projekcie nie stoi za nami ani samorząd, ani uczelnia wyższa, a to, jak się okazuje, jest znaczącą przeszkodą. Brakuje nam tradycji współpracy sektora publicznego z prywatnym i świadomości, że tymi ostatnimi kieruje często pasja robienia rzeczy innowacyjnych, a nie tylko chęć zarobienia. Uruchomienie Parku Zdrowia, który stałby się ośrodkiem upowszechniania innowacyjnych rozwiązań w medycynie i narzędziem współpracy nauki i biznesu, jest moim marzeniem i planem na kolejne lata.
O TURYSTYCE MEDYCZNEJ
Turcja, Węgry, Chorwacja, a także kraje Europy Zachodniej potężnie inwestują w budowanie ośrodków rehabilitacji i ochrony zdrowia oraz ośrodków opieki nad ludźmi starszymi. Europa się starzeje i turystyka medyczna jest potężnym biznesem, który moglibyśmy rozwijać ku pożytkowi całej gospodarki. Po co mamy eksportować lekarzy, skoro możemy importować pacjentów? Na razie jednak państwowa baza ośrodków zdrowia jest zbyt uboga, a prywatny sektor nie może doczekać się wsparcia. Gunter Stoff, główny koordynator berlińskiego klastra Health Capital, na który patrzymy z podziwem i zazdrością, podziela bliski mi pogląd, że sektor ochrony zdrowia może być centralnym czynnikiem rozwoju i wzrostu gospodarczego całego regionu, a nie jeszcze jednym źródłem wydatków. Jego warunkiem jest jednak owocna współpraca biznesu, świata nauki i organów samorządu lokalnego, której my, niestety, nie doświadczamy: brakuje nam i elementu samorządu, i nauki.