64 wersja przeglądarki Chrome trafiła już do kanału przeznaczonego dla stabilnych wydań. Ponieważ cykl wydawniczy Chrome'a jest dość szybki, nie znajdziemy tu drastycznych zmian, ale warto się zainteresować dwiema ważnymi nowościami związanymi z renderowaniem obrazu.
Dostępna jest nowa wersja przeglądarki internetowej Google Chrome, która z całą pewnością jest jednym z największych wydań programu w ciągu ostatnich miesięcy. Google przygotowało nie tylko liczne nowości pod maską, ale także całkowicie przebudowane ustawienia.
stawienia Chrome’a 64 domyślnie są prezentowane w nowym interfejsie, który oparty został na założeniach Material Design. Zmiany nie dotyczą jedynie estetyki, gdyż solidnie przebudowana została sama struktura ustawień: zostały one rozdzielone na więcej podkategorii.
Nie zrezygnowano z ogólnego widoku, w którym dostępne są wszystkie kategorie. Zredukowano także liczbę pozycji, w których trzeba przechodzić do kolejnych podkategorii. Całość prezentuje się bardziej czytelnie, a nowości docenią także użytkownicy, którzy korzystają z Chrome’a na urządzeniach z dużym ekranem dotykowym.
Oprócz nowych ustawień w stabilnym Chrome, choć na razie tylko w wersji na macOS-a i Linuksa, pojawiła się obsługa Headless Chrome który tłumaczyć można barwnie jak tryb bezgłowy. Oznacza to, że strony będą mogły być wyświetlane w oknach, w których interfejs przeglądarki w ogóle nie będzie rysowany. Wkrótce obsługa flagi --headless pojawi się także na Windowsie.
Użytkownicy macOS-a zauważą w wersji 64 zmiany w obsłudze powiadomień: odtąd Chrome będzie wykorzystywał natywne powiadomienia desktopowego systemu operacyjnego Apple, które pojawią się także w systemowym centrum powiadomień.
Ponadto w Chrome dostępna jest już obsługa API ImageCapture, co ma przełożyć się na wyższą jakość obrazu przechwytywanego przez przeglądarkę z kamery. Obsługa ImageCaputre pojawiła się także w Chrome w wersji przeznaczonej na Androida.
Najnowsze wydanie Google Chrome znajdziecie oczywiście w naszym dziale Plikownia.