Coraz więcej dowiadujemy się o nowej generacji procesorów Intela, które nosić będą nazwę Ivy Bridge. Zintegrowana grafika w nowych procesorach Intela będzie wydajna.
Obecna generacja procesorów Sandy Bridge zostanie zastąpiona nową generacją procesorów o nazwie kodowej Ivy Bridge, wytworzonych w 22-nanometrowym procesie technologicznym. Niedawno Intel uchylił rąbka tajemnicy odnośnie wydajności nowych procesorów, a dzisiaj dowiadujemy się, że zintegrowana grafika w układach Ivy Bridge ma bez problemu obsłużyć rozdzielczość 4K HD (2304 x 4096 pikseli). Ponadto GPU mają oferować wsparcie dla DirectX 11, OpenCL 1.1 oraz OpenGL 3.1.
Premiera nadchodzących procesorów Intel Ivy Bridge zostanie znacząco opóźniona. Co ciekawe Intel anulował również plany wdrożenia 22 nanometrowego procesu technologicznego do fabryki nr. 24, usytuowanej w Irlandii.
Procesory Ivy Bridge mają być wytwarzane w 22 nm wymiarze technologicznym i ponadto do ich budowy będą wykorzystywane nowoczesne tranzystory 3D tri-gate. Przyczyną anulowania wdrożenia niższego procesu do fabryki w Irlandii mają być cięcia w planach inwestycyjnych.
Według wstępnych szacunków przystosowanie FAB 24 do 22 nm, miało pochłonąć ponad pół miliarda dolarów. Co ciekawe Intel dysponuje odpowiednimi środkami do wspomnianej inwestycji, gdyż wyniki finansowe odnotowane w ostatnich kwartałach były powiedzmy... imponujące.
Wydawałoby się, iż anulowanie wdrażania 22 nm litografii do "FAB 24" nie spowoduje przesunięcia premiery Ivy Bridge. Jednak według ciągle nieoficjalnych informacji - spowodowało. Według przewidywań ekspertów Intel może mieć jakiś problem z ujarzmieniem niższego procesu technologicznego, a najbardziej prawdopodobne są problemy z tranzystorami 3D tri-gate - które mogą stanowić poważne utrudnienie. Stąd też może pochodzić decyzja o pominięciu wdrażania 22 nm do Irlandzkich zakładów produkcyjnych.
W informacjach które do nas dotarły pojawia się również widmo zmiany obecnej strategii "niebieskiego giganta", a mianowicie korporacja dotychczas do niższego procesu technologicznego przystosowywała większość swoich fabryk - co bezpośrednio owocowała tym, iż starsze procesory bardzo szybko znikały z linii produkcyjnych a tym samym ze sklepów. Teraz podobno ma się to zmienić, a to dzięki gigantycznie rosnącym kosztom wdrażania niższych wymiarów technologicznych.
Nowa strategia Intela była już widoczna podczas premiery procesorów Sandy Bridge wytwarzanych w 32 nm - których poprzednicy z 45 nm przez ponad rok stanowiły ciągle większość produkcji firmy. Nowa strategia zakłada, iż po premierze Ivy Bridge procesory Sandy Bridge będą jeszcze przez dłuższy czas produkowane i to właśnie one będą stanowiły lwią część sprzedaży. Intel nie będzie wiec wdrażał nowych procesów do każdej fabryki tylko unowocześniał te, które tego wymagają, czyli np. będzie wykonywał skoki z 65 nm do 14 nm, a nie jak dotychczas z 45 do 32 nm.
Taki stan rzeczy nie wróży niczego dobrego dla procesorów Ivy Bridge - które niestety zostaną prawdopodobnie solidnie opóźnione. Według wstępnych danych przedprodukcyjnych próbek inżynieryjnych procesorów nie należy się spodziewać przed końcem marca 2012 roku, natomiast samej produkcji przed czerwcem, zaś data wejścia na rynek nowych procesorów może się odwlec nawet do lipca. Mało tego w wyniku wspomnianych decyzji na rynek powinno trafić znacznie mniej układów niż zaplanowano, a w dodatku te które początkowo trafią zajmą tylko najniższe miejsca w segmencie wydajnościowym. A więc domena wydajności oraz tzw. "średnia półka" pozostanie ciągle w panowaniu układów Sandy Bridge.