Kliknąłeś w wilka brawo !

Chcesz słuchać legalnej muzyki w dobrej jakości, ale wydanie kilkudziesięciu złotych na jedną płytę to za dużo? Rozwiązaniem problemu może być Muzo – polska usługa pozwalająca na odtwarzanie nagrań z internetu.

Przejrzysty interfejs, nieco podobny do iTunes, daje dostęp do podstawowych funkcji – wyszukiwania i odsłuchiwania utworów, budowania list odtwarzania i odbierania tematycznych stacji radiowych. W bazie Muzo na razie znajduje się około miliona nagrań z polskich i zagranicznych wytwórni muzycznych (Sony Music, Universal Music, Prosto, My Music). Trwają też rozmowy z EMI Music, Warner Music i Orchard, dzięki czemu do końca roku baza może urosnąć do 5 mln utworów.

Program oferuje trzy poziomy kont: darmowy pozwala na słuchanie 20 godzin muzyki miesięcznie na komputerach z systemem Windows, przy czym każdy kawałek można odtworzyć maksymalnie 5 razy, a Muzo wyświetla reklamy. Można się ich pozbyć razem z limitami za 9,90 zł miesięcznie, wykupując pakiet muzo+. Ostatni wariant, muzoGO za 19,90 zł miesięcznie, umożliwia słuchanie muzyki z Androida i zapisywanie utworów w pamięci urządzeina. Ponadto program w każdym pakiecie pozwala na korzystanie z usług społecznościowych (Blip, Facebook, Twitter, Wykop i Śledzik), by polecać znajomym ulubione utwory i dzielić się listami odtwarzania.

Mamy ambicje, aby muzo stał się jednym z czołowych projektów muzycznych w Polsce. Dzięki rewolucyjnemu podejściu do dystrybucji muzyki, dbałości o jakość oferty i przejrzystej polityce cenowej zamierzamy odpowiedzieć na potrzeby współczesnych słuchaczy – powiedział Jarosław Rawicki, dyrektor produktu.

Można pobrać aplikację Muzo.