Kliknąłeś w wilka brawo !

Firmy, które zamierzają uruchamiać w swoim centrum danych aplikacje typu Big Data (czyli gromadzące i analizujące olbrzymie porcje danych), powinny sobie najpierw zadać kilka ważnych i podstawowych pytań, zanim przystąpią do realizacji tego zadania. W przeciwnym przypadku mogą obrać złą strategię i popełnić wiele błędów, które będą je wiele kosztować, a wdrożone aplikacje Big Data mogą nie przynieść oczekiwanych efektów.

Mogą, a właściwie powinny to być takie pytania. Czy prowadzony przez firmę biznes wymaga rzeczywiście tego, aby gromadzone przez nią dane były poddawane gruntownej analizie? A jeśli tak, to czy zadanie takie powinno się raczej zlecić zewnętrznemu zespołowi, a nie budować własnego? Jeśli już zdecydujemy się na budowanie własnego zespołu zajmującego się tematyką Big Data, to jak rekrutować osoby do zespołu, który będzie za to odpowiedzialny?

To ostatnie pytanie jest o tyle zasadne, że na rynku pracy daje się odczuć brak informatyków specjalizujących się w tej tematyce. Można zaryzykować stwierdzenie, iż istnieje tu wyjątkowo dużo nierównowaga – popyt na takich specjalistów jest bardzo duży (i ciągle rośnie, gdyż firmy gromadzą coraz więcej danych, które nie mogą sobie przecież leżeć ot tak odłogiem), a podaż jest niewielka.

Pozyskiwanie specjalistów zajmujących się tematyką Big Data jest bardzo ważną kwestią, ale równie ważne jest wyważenie, na co powinniśmy zwracać większą uwagę podczas kompletowania takiego zespołu. Czy powinniśmy tu raczej zwracać uwagę na wysokie umiejętności takiej osoby, czy na to, iż mają już doświadczenie w tej dziedzinie, czy może powinny to być osobowości.

Na pewno w pierwszym kroku firma powinna jasno określić, jakie nadzieje pokłada w narzędziach Big Data, gdyż od tego w dużej mierze będzie zależeć, jakich specjalistów należy szukać. Dobrze jest wtedy zdefiniować jeden najważniejszy cel, który chcemy osiągnąć powołując zespół zajmujący się analizowaniem danych i aplikacjami Big Data.

Duże korporacje poszukują z reguły specjalistów zajmujących się gromadzeniem danych i przekazywaniem ich do dalszej obróbki komputerom, a konkretnie narzędziom analitycznym, które potrafią powiedzieć jakie przyzwyczajenia oraz zachowania cechują każdego klienta. Pozwala to korporacji dostosować produkty i usługi do potrzeb zgłaszanych przez ich klientów. Tego rodzaju specjaliści muszą mieć większe kompetencje w zakresie nauk matematycznych.

Z kolei specjaliści, którzy na bazie zebranych danych prezentują wnioski w postaci raportów, które czyta kadra kierownicza firmy, muszą mieć większe umiejętności w zakresie oprogramowania. Osoby takie powinny znać języki skryptowe, przynajmniej takie jak Perl i Python (mile widziana jest też wtedy znajomość innych języków, takich jak Java, C, Unix i Linux). Mamy wtedy pewność, że specjalista taki potrafi wizualizować dane, co zawsze powoduje, że raporty są bardzie przyjazne czytającej je osobie.

Powinni też mieć pewne doświadczenie w zakresie statystyki. Nie muszą koniecznie posługiwać się swobodnie teorią prawdopodobieństwa, ale wiedzieć iż np. w niektórych przypadkach wartości średnie pewnych parametrów biznesowych mogą nieraz prowadzić do błędnych wniosków.

I na koniec uwaga ogólna. Wiele firm, które kompletują zespół Big Data, zupełnie niepotrzebnie zaprząta sobie głowę następującą kwestą – muszą to być osoby, które znają się na biznesie, jaki prowadzimy. To błąd. Nie odgrywa to żadnej roli.

Specjaliści do spraw Big Data są bowiem z reguły na tyle inteligentni i kreatywni, że wystarczy im popracować w firmie miesiąc czy dwa, po to aby poznać daną branżę, w której przyszło im pracować.