Podczas ostatniej afery o optymalizację Wiedźmina 3 pod kątem kart GeForce, uniemożliwiającej ich płynne działanie na Radeonach, szef PR-u zielonej drużyny dał do zrozumienia, że AMD jest w swej naturze firmą skupioną na APU, zintegrowanej grafice, więc raczej będzie obniżać poprzeczkę, podczas gdy NVIDIA poprzeczkę podnosi, mając w sercu dobro wymagających graczy. Czy tak jest w rzeczywistości, trudno rozsądzić, ale na pewno debiutująca dzisiaj karta GTX 980 Ti jest spełnieniem snów graczy, szczególnie tych, którzy sprawili sobie już monitory 4K.GTX 980 Ti jest świetnym wyborem dla tych, którzy niemal pięciu tysięcy złotych za kartę graficzną nie zapłacą, ale oczekują perfekcyjnej grafiki. Ten następca GTX 780 Ti przynosi 2816 rdzeni CUDA (Maxwell drugiej generacji) i 6 GB RAM podłączonego przez ten sam 384-bitowy interfejs pamięci, co w Titanie X, taktowanego takim samym zegarem – 7 GHz. Co jednak najważniejsze, sugerowana cena detaliczna karty jest o 35% niższa niż Titana X (650 dolarów w amerykańskich sklepach), a jej wydajność w benchmarkach gier o 3% mniejsza. A to różnica dla większości niezauważalna.

Dla posiadaczy starszych „flagowców” Nvidii, nowe GeForce będzie bardzo atrakcyjnym wyborem. Karta debiutująca w cenie o 50 dolarów niższej niż 780 Ti jest średnio o 60% szybsza od swojej poprzedniczki, a jej 6 GB RAM sprawia, że granie w 4K staje się możliwe nawet przy najwyższej jakości tekstur. Zachowuje przy tym to samo TDP, na poziomie 250W, co daje jej wydajność na wat 140% wyższą niż poprzedniczka.
Fanów Wiedźmina 3 ucieszy wiadomość, że na GeForce GTX 980 Ti można grę tę uruchomić w 4K przy maksimum detali ze średnim wynikiem 45 FPS. Wynik słynnej samochodówki Project Cars w takich warunkach też jest niezły – 47 FPS. To jednak nic w porównaniu do kultowego GTA V, w którym osiągnięto 61 FPS.
W cenie oryginalnej karty dostajemy kopię gry Batman: Arkham Knight. Można się spodziewać, że w najbliższych tygodniach swoje modele zapowiedzą też znani partnerzy Nvidii, tacy jak ASUS, EVGA, MSI czy Palit. Wydaniu 980 Ti towarzyszy też obniżenie sugerowanej ceny detalicznej GTX 980 o 50 dolarów.
A co na to czerwoni?
Póki co jedyną kartą AMD w tym przedziale cenowym jest dwuprocesorowy, energochłonny Radeon R9 295X2, który choć debiutował z ceną 1500 dolarów, dziś dostępny jest za 619 dolarów. Porównywanie kart dwuprocesorowych do jednoprocesorowych to skomplikowana sprawa, dwuprocesorowa niemal zawsze wygra, ale też rozmiar, hałaśliwość i zużycie energii (mało która płyta główna poradzi sobie z tym monstrum) czynią je w wielu scenariuszach gorszym wyborem. A różnice wcale nie są tak znaczące: w BioShock Infinite GTX 980 Ti zapewni 53 FPS, podczas gdy R9 295X2 – 66 FPS, zużywając przy tym jednak ponad dwukrotnie więcej energii, niż karta Nvidii.
Premiera GTX 980 Ti trochę komplikuje plany AMD związane z wydaniem nowych kart z układami Fiji i pamięciami HBM. Ustawienie ceny na poziomie 650 dolarów oznacza, że czerwoni musieliby swoją nową flagową kartę zaoferować z niewielką marżą, pozostawiającą niewielki margines na błędy, możliwe przecież przy wprowadzeniu radykalnie nowej formy pamięci. Tymczasem NVIDIA może spać spokojnie – produkcja Maxwelli drugiej generacji została już dopracowana, pamięć GDDR5 to nic nowego, nawet przy niższej premierowej cenie GTX 980 Ti przyniesie niezłe profity.
Mimo wszystko, jeśli zamierzacie w tym roku kupić silną kartę graficzną, polecamy poczekać do premiery Fiji – zobaczymy, czy faktycznie HBM okaże się taką rewolucją, jak to AMD obiecuje.