Kliknąłeś w wilka brawo !

Presja UE na amerykańskiego producenta smartfonów zrobiła swoje. Zgodnie z zapowiedzią, w ofercie firmy Apple w przyszłym miesiącu pojawi się pierwszy smartfon wyposażony nie w złącze ładowania Lightning, ale w złącze USB-C. Chodzi o iPhone 15. Ale to nie wszystko. Chodzą bowiem słuchy, że Apple zacznie instalować taki port również w produkowanych już smartfonach.

Wszyscy spodziewają się, że po uruchomieniu produkcji smartfona iPhone 15, Apple zgodnie ze swoim zwyczajem wycofa z oferty poprzednie modele snartfonów, względnie mocno ograniczy ich podaż. Korporacja z Cupertino robiła tak zawsze, chcąc w ten sposób zachęcić użytkowników do przechodzenia na nowsze modele swoich urządzeń. Tym razem zapewne będzie podobnie.

Dobrze poinformowane źródła spekulują, że wkrótce po premierze iPhone 15, Apple zaoferuje użytkowników kilka modeli smartfona iPhone 14, w których znajdzie się port ładowania USB-C. Będzie to swego rodzaju ewenement, gdyż Apple nigdy wcześniej w produkowanym już modelu nie zmienił portu ładowania na inny. Presja Unii Europejskiej spowodowała, że Apple może się tym razem zdecydować na taki krok.

Posunięcie to pozwoliłoby firmie utrzymać w sprzedaży smartfon iPhone 14 do 2024 roku. To ważna data, gdyż wtedy właśnie wejdą w życie nowe przepisy Unii Europejskiej nakazujące sprzedaż na terenie naszego kontynentu urządzeń z portem USB-C, traktowanym jak standard uniwersalnego portu ładowania smartfona. Porty Lightning nie będą wtedy miały racji bytu.

Warto przypomnieć, że Apple zaprezentował pierwszy raz port ładowania Lightning 11 lat temu, wprowadzając go wtedy do smartfona Iphone 5. Przygoda Apple i perypetie tej korporacji z portem USB-C zaczęły się w 2018 roku, kiedy to taki port pojawił się w urządzeniach iPad Pro. Od tego czasu wszystkie modele iPadów zawierały port ładowania USB-C, ale jest to do tej pory w ofercie Apple jedyny produkt tego rodzaju.