

Jej zakończenie byłoby wysoce szkodliwe dla Apple. Apple i Google to jedne z najważniejszych oraz najwięcej wartych firm technologicznych na świecie. Obaj giganci posiadają wprost konkurencyjne do siebie rozwiązania z Androidem i iOS na czele. Pomimo konkurowania na wybranych polach przedsiębiorstwa od lat łączą umowy o współpracę.
Na przestrzeni ostatnich lat firma Apple rozluźniła swoje stosunki z firmą Google m. in. zastępując dane kartograficzne w mapach własnymi oraz rezygnując z wbudowanej aplikacji YouTube. Z drugiej strony firma nadal korzysta z wyszukiwarki Google jako domyślnego silnika wyszukiwania wbudowanego w systemy operacyjne rozwijane przez Apple.
W oświadczeniu złożonym w poniedziałek starszy wiceprezes Apple ds. usług, Eddy Cue, zapewnił, że Apple nie jest zainteresowane tworzeniem własnej wyszukiwarki a on osobiście wolałby nadal korzystać z Google.
Obecna sytuacja jest atrakcyjna dla obu firm. W samym 2022 roku Google zapłacił Apple 20 miliardów dolarów za bycie domyślną wyszukiwarką na swoich urządzeniach. Za tę kwotę firma Google uzyskała dostęp do milionów urządzeń na całym świecie, a płatność firmie Apple zwróciła się w przychodach wygenerowanych m. in. przez system reklamowy Google Ads. Tym samym ścisła integracja Safari z wyszukiwarką Google pomimo konfliktu interesów na innych polach, jest dla obu gigantów niezwykle opłacalna.
Według Cue, jeśli Apple miałoby stworzyć wyszukiwarkę od podstaw, odwróciłoby to ważne zasoby od innych obszarów. Cue twierdzi, że takie posunięcie kosztowałoby „miliardy dolarów i zajęłoby wiele lat”. Zauważa również, że projekt byłby wyjątkowo ryzykowny, ponieważ wyszukiwanie szybko ewoluuje ze względu na ciągły rozwój sztucznej inteligencji.
Organy regulacyjne Stanów Zjednoczonych badają sprawę domyślnych wyszukiwarek w związku z działaniami antymonopolowymi. W 2023 r. Departament Sprawiedliwości oświadczył, że Google wiedział o łamaniu przepisów antymonopolowych, a następnie próbował ukryć ten fakt. Jako dowód wykorzystano umowę dotyczącą wyników wyszukiwania Apple.
Aktualne stanowisko Apple broni działań firmy Google. Cue argumentuje, że Apple powinno mieć prawo do decydowania o tym, jaka współpraca najlepiej służy jego użytkownikom. Uważa, że gdyby Apple wdrożyło którykolwiek ze środków zaradczych Departamentu Sprawiedliwości, „ograniczyłoby to zdolność Apple do dalszego dostarczania produktów, które najlepiej zaspokajają potrzeby użytkowników”.
źródło: appleJeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter