

Galaretowaty mechanizm tworzy napęd dla maszyn. Ruszają się niczym galareta, ale mogą uczynić roboty tak wielozadaniowe, jak nigdy dotąd. Sztuczne mięśnie tworzą napęd składający się z raptem kilku części składowych, pozbawiony kół zębatych i przekładni.
Wynalazek ten powstał w nowozelandzkim laboratorium w Auckland, zajmującym się biomimetyką. Same muskuły to elektroaktywne konstrukcje, składające się z dwóch warstw przewodzącego smaru węglowego, rozdzielonych wyjątkowo rozciągniętą izolacyjną folią polimerową. Po otrzymaniu napięcia, całość zachowuje się jak kondensator, gromadząc ładunki o przeciwnych wartościach na obu stronach izolatora. Ładunki różnoimienne nawzajem się przyciągają, wywołując ruchy warstwy izolacyjnej i jej rozciągnięcie. Po odjęciu napięcia wszystko wraca do normy.
Silnik przypomina nieco koło rowerowe. Elastyczne muskuły rozciągnięte są między obręczą a osią, niczym szprychy, kurcząc i rozciągając się sekwencyjnie. Całość pulsuje niczym galaretka, ale dostarcza odpowiedniej siły napędowej. Terminator ma już mięśnie.
źródło: newscientistJeśli chcesz otrzymywać wyczerpujące informacje z serwisu MRT Net, zaprenumeruj nasz Newsletter